CHAŁUPY is one of posters from POLSKA series painted by amazing Ryszard Kaja.
You just can't look at this relaxed couple without a smile.
You just can't look at this relaxed couple without a smile.
I have never been to Chałupy, so I can only watch & sing this evergreen.
I didn't want to put it into a traditional frame, so I utilised wooden rods painted white and some string.
Voilà!
All posters available here.
***
Od dawna marzy mi się na jednej ze ścian Space Cowboy Katarzyny Wojdyły.
Cowboya niet, ale kto by przypuszczał, że zdecyduję się na plakat!
I to współczesny. Jakie to banalne...
Ale nie tym razem.
CHAŁUPY to jeden z plakatów z serii POLSKA, autorstwa Ryszarda Kai.
Nie mogę przestać się uśmiechać, kiedy tylko zerknę na tę wyluzowaną parę.
Co prawda w Chałupach nie byłam, ale przebój Wodeckiego znam dobrze.
A teraz nucę go zdecydowanie częściej.
Oprawy plakatu w typową ramę nie brałam pod uwagę.
Drewniane listewki maźnięte farbą plus sznurek do powieszenia i gotowe.
A wszystkie plakaty z serii POLSKA dostępne tutaj.
Podoba mi się każdy. Za wykonanie, poczucie humoru, wzruszenie (plakat z Zaduszkami) i zapach łąki (Warnowo).
Następnym zakupem będą Bohoniki, Rybna albo... Zadupie.
;)
(na marginesie: uprzejmie ostrzegam, że znalezienie prostych i pozbawionych ubytków listewek,
to w Castoramie i Leroy Merlin nie lada wyczyn)
***
Od dawna marzy mi się na jednej ze ścian Space Cowboy Katarzyny Wojdyły.
Cowboya niet, ale kto by przypuszczał, że zdecyduję się na plakat!
I to współczesny. Jakie to banalne...
Ale nie tym razem.
CHAŁUPY to jeden z plakatów z serii POLSKA, autorstwa Ryszarda Kai.
Nie mogę przestać się uśmiechać, kiedy tylko zerknę na tę wyluzowaną parę.
Co prawda w Chałupach nie byłam, ale przebój Wodeckiego znam dobrze.
A teraz nucę go zdecydowanie częściej.
Oprawy plakatu w typową ramę nie brałam pod uwagę.
Drewniane listewki maźnięte farbą plus sznurek do powieszenia i gotowe.
A wszystkie plakaty z serii POLSKA dostępne tutaj.
Podoba mi się każdy. Za wykonanie, poczucie humoru, wzruszenie (plakat z Zaduszkami) i zapach łąki (Warnowo).
Następnym zakupem będą Bohoniki, Rybna albo... Zadupie.
;)
(na marginesie: uprzejmie ostrzegam, że znalezienie prostych i pozbawionych ubytków listewek,
to w Castoramie i Leroy Merlin nie lada wyczyn)
"Chałupy" to chyba mój ulubieniec z plakatów Kaji - co prawda rzeczywistość w Chałupach mocno odbiega od tej przedstawionej na plakacie (a przynajmniej odbiegała za moich licznych tam wypadów), ale poczucia humoru takiej wizji nie potrafię odmówić :)
OdpowiedzUsuńA jak wygląda Chałupowa rzeczywistość? Czyżby golasy nie miały brzuszków?
UsuńAlbo, co gorsza, żadnych golasów tam nie było???
Pan Kaja pięknie Polskę obrazuje- uwielbiam z tego samego powodu co Wy- Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńTaki widok przy obiedzie- zdecydowanie świadczy o poczuciu humoru i luzie gospodarzy (wspomnieć jeszcze należy o pośladkach Liny w przedpokoju ;P)
Ha, a dla nas to sprawdzian poczucia humoru naszych gości:)
UsuńWspaniale wygląda ten plakat u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie! :)
UsuńWow! Ja nawet nie miałam o tym pojęcia
OdpowiedzUsuńA o czym?
Usuń